top of page
Zdjęcie autoraKonrad Krstulović

Nagrywanie rozmów – czy nagranie z rozmowy mogę wykorzystać jako dowód? Co na to powie Sąd?

W poprzednim wpisie wyjaśnialiśmy, czy można potajemnie, bez zgody drugiej strony, nagrywać rozmowy w których samemu się uczestniczy. Ustaliliśmy, że można, choć należy pamiętać o potencjalnej odpowiedzialności cywilnej, która może z tego wyniknąć. Teraz przyszedł czas, by odpowiedzieć na pytanie o przydatność takiego nagrania dla rozstrzygnięcia sporu, którego jesteśmy stroną. Jest to pytanie równie istotne, co pytanie o samą możliwość nagrywania. W końcu po co cokolwiek nagrywać, skoro nagraniem nie będzie można się posłużyć?

 

Czy nagranie z rozmowy mogę przedłożyć w sądzie jako dowód?

 

Generalnie tak. W końcu kodeks postępowania cywilnego (a mówimy o postępowaniu cywilnym) wprowadza otwarty katalog dowodów. Sam art. 308 k.p.c. odnosi się do dowodów zawierających zapis dźwięku, czyli nagrań, nakazując przeprowadzanie tych dowodów z użyciem przepisów odnoszących się do dokumentów i oględzin. Jednocześnie, przedmiotem dowodu muszą być fakty mające dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie (art. 227 k.p.c.).


Oznacza to tyle, że jeżeli nagranie rozmowy zawiera jakieś fakty, które mają istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy (jeżeli treść rozmowy ma związek ze sprawą i jest dla niej istotna – np. dłużnik potwierdza w trakcie rozmowy to, że jest dłużnikiem) to może stanowić ono dowód w tej sprawie.

 

Nagrywałem rozmowę bez wiedzy drugiego rozmówcy. Na pewno sąd nie będzie miał nic przeciwko temu, żeby taki dowód wziąć pod uwagę?

 

Jest to przedmiotem kontrowersji w orzecznictwie, które jest w tym zakresie podzielone. Część orzecznictwa twierdzi, że potajemne nagrywanie rozmów jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego oraz konstytucyjną zasadą swobody i ochrony komunikowania się, dlatego dowody z takich rozmów nie powinny być dopuszczane przez sąd.[1]


Nowsze orzecznictwo w zdecydowanej większości opowiada się jednak przeciw skreślaniu z góry wszystkich tego typu nagrań wskazując, że nie istnieją żadne kodeksowe przesłanki, które nakazywałyby dyskwalifikować każdą potajemnie nagraną rozmowę jako dowód. W tych orzeczeniach zwraca się uwagę na fakt, że nagrywanie rozmowy przez osobę uczestniczącą w tejże rozmowie nie jest nielegalne (w przeciwieństwie do nagrywania cudzych rozmów), a dobra osobiste oraz prawo do prywatności i ochrony komunikacji osoby nagrywanej podlegają ważeniu z prawem nagrywającego do sprawiedliwego procesu, w którym wyrok oparty jest na prawdzie[2], co sprawia, że kwestię dopuszczalności takiego dowodu należy każdorazowo oceniać indywidualnie.

 

Od czego będzie więc zależeć, czy Sąd weźmie mój dowód pod uwagę?

 

Sąd indywidualnie, na podstawie okoliczności danej sprawy oceni, czy dowód z nagrania w ogóle dopuścić, a po dopuszczeniu – uznać go za wiarygodny. W tym przypadku, Sąd będzie brał pod uwagę następujące kwestie:

  • czy nagranie dotyczy kwestii istotnych dla rozpoznania sprawy?

  • czy nagrywający mógł wykazać fakty, które udowadniać ma nagrana rozmowa innymi dowodami (tj. czy musiał uciekać się do potajemnego nagrywania, czy mógł skorzystać z „normalnych” dowodów)?

  • czy waga treści nagranej rozmowy uzasadnia pozyskanie dowodu w ten sposób?

  • jakie były okoliczności nagrania? Czy rozmowa prowadzona była w sposób spontaniczny, czy też nagrywający kierował rozmową tak, aby sprowokować nagrywanego do określonych wypowiedzi?

  • jaki był stan osoby nagrywanej? Czy miała ona pełną swobodę wypowiedzi i mówiła szczerze, czy też znajdowała się pod presją, w złym stanie zdrowotnym/psychicznym/emocjonalnym?

  • czy nagranie jest autentyczne i niezmanipulowane? Czy nagranie odzwierciedla całą rozmowę, czy może jedynie drobny jej wycinek lub – co gorsza dla nagrywającego – jest „pocięte” tak by odpowiadało tezom jednej ze stron?


Od odpowiedzi na te pytania zależeć będzie, czy Sąd dopuści nasz dowód, a następnie, czy uzna go za wiarygodny i znajdzie on przełożenie na wynik sprawy.


Ilość wymagań stawianych przez sądy dowodowi z nagrania rozmowy wynika z kontrowersji, jakie budzi sposób ich pozyskiwania. Potajemne nagrywanie rozmówcy jest uznawane za postępowanie nielojalne, często sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, a posługiwanie się nagraniem – za wykorzystywanie nieuczciwej przewagi.

 

Podsumowanie.

 

Nie istnieją ogólne zasady, które stoją na przeszkodzie wykorzystaniu nagrania rozmowy w procesie. Oceny, czy jest to dopuszczalne dokonuje Sąd w zależności od indywidualnych okoliczności sprawy. Podobnie Sąd ocenia wiarygodność i przydatność każdego takiego dowodu.


Istnieją więc sytuacje, gdzie nagranie rozmowy, a następnie posłużenie się tym nagraniem w procesie może przynieść korzyści (w szczególności, gdy nagrywający nie miał innego wyjścia a rozmowa nie była sterowana). Nie są to jednak sytuacje tak częste, jak mogłoby się wydawać. Wbrew powszechnemu przekonaniu – nagranie adwersarza nie zawsze jest niewzruszalnym asem w rękawie, a często może się ono obrócić przeciwko nagrywającemu.

 

Konrad Krstulović

Adwokat

Kapłanowski Krstulović & Wspólnicy

 

Nota prawna: Wpis na blogu nie stanowi opinii prawnej, a opisuje wyłącznie abstrakcyjne zagadnienie prawne. Każda sprawa jest inna i wymaga indywidualnego spojrzenia i analizy. Dlatego jeśli masz wątpliwości skontaktuj się z radcą prawnym lub adwokatem.


[1] tak wskazał np. Sąd Apelacyjny w Poznaniu w postanowieniu z dnia 18 czerwca 2014 r., sygn. akt I ACz 980/14, LEX nr 1483136.

[2] tak np. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 22 kwietnia 2016 r., sygn. akt II CSK 478/15.

Comments


bottom of page